Izrael Szamir
(Israel Shamir)
Kabała Władzy
Tłumaczył: Roman Łukasiak
Ofensywa wielkanocna
Panującą w Ameryce
ideę teologiczną można byłoby nazywać podejściem „Judeo-amerykańskim”, lecz jej
zwolennicy wolą zamiast tego zwodniczą nazwę „Judeo-chrześcijaństwa”. Zgodnie z
doktryną judeo-chrześcijaństwa, nie ma zbyt wiele różnic pomiędzy dwiema
rywalizującymi religiami. Chrześcijaństwo uczy, że On przyszedł i powróci
ponownie, natomiast judaizm uważa, że Mesjasz, to jest Chrystus, jeszcze nie
przyszedł, c’est tout. Lecz rzeczywistość jest całkowicie inna. Chrystus jest
Bogiem, a Mesjasz, według judaizmu rabinicznego, jest człowiekiem. Chrystus jest
Bogiem dla wszystkich, Mesjasz jest tylko dla Żydów. Judaizm i chrześcijaństwo
to dwa diametralnie przeciwstawne systemy religijne. Zwykły Żyd i zwykły
chrześcijan mogą być naprawdę najlepszymi przyjaciółmi, jak ojciec z synem lub
mąż z żoną, lecz ideologicznie różnią się oni bardziej niż różnią się
neokonserwatyści od trockistów.
W rzeczywistości,
chrześcijaństwo i judaizm proponują dwa różne, przeciwstawne podejścia. Ich
walka wynika z naturalnego współzawodnictwa. Na pierwszy rzut oka, dwie
siostrzane wiary są podobne; obie w czasie Wielkanocy/Paschy celebrują słowną
ofiarę, jest to liturgia Męki Pańskiej dla chrześcijan, i rodzinne opowieści
Haggadah dla Żydów. Lecz naprawdę nie mogłyby się różnić bardziej. Wielkanocna
opowieść żydowska jest odpowiedzią na historię Męki Pańskiej. W judaizmie
biblijnym, ofiara wielkanocna składana była w Świątyni. Po zmartwychwstaniu
Chrystusa i zburzeniu Świątyni, stary obyczaj zamarł, natomiast zaczęto
opowiadać i przedstawiać historię Męki Chrystusa. Rabini stworzyli rodzaj nowej
liturgii antychrześcijańskiej, wielkanocne opowieści Haggadah, rodzinne
opowiadanie egzegetycznych interpretacji Exodusu. Profesor Yuval dowodzi, że nie
było opowieści Haggadah przed powstaniem chrześcijaństwa; ponadto powstały one
jako odpowiedź na misteria pasyjne.
Pasja jest
historią najwyższego samoofiarowania się jednego Wybrańca, w imię zbawienia
uniwersalnego, Haggadah jest historią ofiarowania wrogów i świętowania
wybawienia Wybranych. Na Wielkanoc, chrześcijanie świętują zmartwychwstanie
Tego, Kto ofiarował się za nas. Jest to afirmacja altruizmu w najwyższym
stopniu. Pascha żydowska ma ideę przeciwstawną; jest to nasze zbawienie a ich
śmierć. Egipcjanie i Kananejczycy powinni być ofiarowani, dzięki czemu my
będziemy żyć lepiej, oto idea Paschy, jest to afirmacja narodowego egoizmu.
Nie jest to
różnica tylko scholastyczna, lecz także kwestia praktyki. Od powstania
żydowskiego paradygmatu, narody już żyjące w dobrobycie ofiarują narody biedne,
dzięki czemu mogą żyć jeszcze lepiej. Dowodem na to jest wrastająca bieda
Trzeciego Świata. Świadczą o tym liczby. Pomiędzy rokiem 1960 i 1980 dochód
ogółem w Ameryce Łacińskiej wzrósł o 73%, a w Afryce o 34%. W okresie
‘liberalizmu ekonomicznego’, lub rozwoju paradygmatu żydowskiego, od roku 1980
do 2000, wzrost ten spadł do 7% w Ameryce Łacińskiej a w Afryce nastąpił regres
- minus 23%.
Czytelnik zapyta -
Czy to jest sprawka Żydów? Oczywiście nie. Żydzi i chrześcijanie wpływają na
siebie wzajemnie. Gdy przeważa podejście chrześcijańskie, Żydzi skłaniają się do
bardziej miłosiernych interpretacji, i stają się „błogosławieństwem dla
wszystkich”. Gdy przeważa podejście judaistyczne, chrześcijanie zachowują się
jak najgorsi Żydzi. Dlatego nie mówimy o ‘Żydach’, lecz o ‘żydowskim
paradygmacie’, który może istnieć także bez Żydów. Osoba żydowskiego pochodzenia
niekoniecznie musi być nosicielem żydowskich idei. Nie powinno się walczyć z
‘Żydami’, lecz z ‘żydowskim paradygmatem’, we wszystkich jego przejawach.
Paradygmat ten nie
jest ograniczony granicami; działa on w „głównych państwach”, w USA też. Bogaci
ofiarują tam mniej zamożnych, aby sami mogli żyć jeszcze lepiej. Nowe badania,
Divergent Paths,
udowodniły, że dziewięćdziesiąt procent młodych
pracowników w USA ma się gorzej niż mieliby 20 lat temu. Od roku 1980, jedynie
niewielki procent Amerykanów polepszył swój los, natomiast dla reszty,
perspektywy „mobilności wznoszącej” są marne. W najlepszym sojuszniku USA, w
Wielkiej Brytanii, wskaźniki są jeszcze gorsze. Oba te kraje mają teraz gorzej
wykształconą młodzież i nieskuteczną ochronę zdrowia. Badania wykazały, że w tym
samym czasie, ludzie bogaci stali się o wiele bogatsi; natomiast średnie dochody
społeczności żydowskiej dwukrotnie przekroczyły dochody amerykańskich nie-Żydów.
Wynik byłby jeszcze bardziej przekonujący, gdybyśmy porównali zwykłych
Amerykanów z neo-Żydami, tj. ideologicznymi poplecznikami żydowskiego
paradygmatu, czyli idei neoliberalnych i syjonizmu.
W Izraelu, średni
Żyd ma dochody osiem razy większe od dochodów nie-Żyda, natomiast przepaść
pomiędzy bogatymi neo-Żydami i zwykłymi Żydami jest także ogromna. Nigdzie
praktyka sporu między Wielkanocą i Paschą nie jest tak oczywista, jak w
Palestynie. Gdy Żydzi przyszli do Palestyny, byli całkiem biedni. Administracja
brytyjska wydała zarządzenie pozwalające budować w Jerozolimie jedynie z
kamienia. Kamień był drogi, Żydzi byli biedni, i zarządzenie to nazwano
‘antysemickim’. W roku 1948 kamienne rezydencje nie-Żydów w Jerozolimie zostały
skonfiskowane i oddane Żydom, natomiast legalni właściciele zostali zapędzeni do
obozów uchodźców. Pogrążyli się w ubóstwie, dzięki czemu my mogliśmy żyć lepiej.
Wśród gołych
wzgórz wokół Halil/Hebron, palestyńscy wieśniacy nie mają wody, a ich stada
zdychają obok wyschniętego źródła. Źródlana woda płynie rurami do pływackiego
basenu w żydowskim osiedlu. To jest także realizacja maksymy, „niech oni
zdechną, jeśli my możemy żyć lepiej”. Wykorzystując ideę Paschy, Talmud określa
priorytet wyciągania wody ze studni, „konieczność zrobienia prania przez Żyda ma
pierwszeństwo przed życiem nie-Żydów”. Wdraża się to naprawdę teraz, w Izraelu.
Teologia jest
ideologią, i nie ma miejsca na ideologiczny kompromis pomiędzy tymi
przeciwstawnymi paradygmatami. Dostrzeżona pomiędzy nimi różnica została
przedstawiona przez strony w sposób następujący. Wybitny współczesny uczony
żydowski oraz redaktor Talmudu, rabin Adin Steinzaltz określił chrześcijaństwo
jako „uproszczony judaizm, przystosowany do dziecięcego rozumu nie-Żydów”. Z
drugiej strony, wnuk rabina, Karol Marks, pisał: „Chrześcijaństwo jest
wyidealizowaną myślą judaisty, natomiast judaizm jest nędznym utylitarnym
zastosowaniem chrześcijaństwa”.
Obecnie, w naszych
czasach, powinniśmy zdecydować, co celebrować - altruizm Wielkanocy, czy egoizm
Paschy. Mógłbym zakończyć zdumiewającymi słowami Roberta Loverant’a, „To, co
Żydzi robią Palestyńczykom, jest obrzydliwe. Uczestnictwa w ceremonii, w której
Żydzi mają powiedzieć „jesteśmy ofiarami”, mój żołądek nie zniesie”.
Wojna w Palestynie
stała się częścią globalnej wojny między naśladowcami Chrystusa i
zaprzeczającymi Jemu. To nie przypadek, że w tym samym czasie: Najświętsza Panna
została w Betlejem ostrzelana
przez żydowski czołg; w USA i wszędzie indziej zdominowane przez Żydów media
rozpoczęły zajadłą oczerniającą kampanię przeciwko
katolickiemu klerowi; natomiast we Francji, do kin wszedł film Amen
oczerniający świętej pamięci papieża Piusa. Na afiszach filmu krzyż sugestywnie
przekształca się w nazistowską swastykę.
Stop, krzyczy
czytelnik. Matka Boska rzeczywiście została ostrzelana z pięćdziesięciu jardów,
lecz nie została nigdzie zabrana. Natomiast media właśnie doniosły o prawdziwych
lub domniemanych przestępstwach seksualnych, popełnionych ostatnio w kilku
krajach przez duchownych katolickich. To jest obowiązek prasy.
Pomimo, że
doniesienie o każdym pojedynczym karygodnym występku może być prawdziwe lub
nieprawdziwe, obserwator, tj. media, dąży do ich skomasowania. Media zgrupowały
poszczególne zdarzenia w jedną tendencję, poprzez wybranie oddzielnych wydarzeń
i zasugerowanie istnienia wszechświatowego spisku kapłanów, mającego na celu
molestowanie dzieci, co odpowiada mordom rytualnym w średniowieczu. Postępując
tak z kapłanami, ostrożnie unikają takiego postępowania z Narodem Kapłanów.
Czytamy o „fali gwałtów dokonywanych przez księży”, lecz nigdy nie czytamy o
„żydowskich machinacjach finansowych”. W takich wypadkach, są to „oddzielne
przestępstwa oddzielnych osób, które przypadkowo są Żydami”. Na przykład,
niewielka notatka w New York Times donosi o domniemanym spisku bankierów
inwestycyjnych z banku Goldman Saks i Roberta Maxwell’a. Ci żydowscy potentaci
połączyli siły i oszukali tysiąc angielskich pracowników medialnego imperium
Maxwell’a. Pracownicy stracili swoje składki emerytalne. Goldman i Maxwell
przywłaszczyli sobie gotówkę i wysłali jej część do Izraela. Podając te fakty,
New York Times nie poinformował, że przestępcy są Żydami. Chwalebna
poprawność polityczna nie dotyczy wiadomości o Kościele.
Innym przykładem
jest obecny kryzys w Zimbabwe. Media donosiły szczegółowo o próbie wrobienia
opozycyjnego przywódcy w spisek mający na celu zamordowanie prezydenta Roberta
Mugabe, lecz osobistość stojąca za spiskiem, i/lub knowaniami, pozostała
nieznana. Bardzo mało gazet, wśród nich brytyjski tygodnik The Economist,
objaśniły swoim czytelnikom, że był to izraelski oficer, który zażądał
ekspertyzy w sprawie morderstw politycznych. Lecz The Economist nie
przytoczył długiego szeregu polityków, którzy zostali porwani i/lub zamordowani
przez Żydów i Izraelczyków. Wśród nich moglibyśmy znaleźć nie tylko stare
przypadki, jak sprawa niemieckiego ambasadora w Paryżu w roku 1938, lub próba
zamachu na Lenina w 1918, albo zamordowanie lorda Moyne w Kairze w 1944, oraz
szwedzkiego wysłannika ONZ hrabiego Folke Bernadotte w roku 1948, lecz także
świeże przypadki porwania i zamordowania przywódcy opozycji marokańskiej Ben
Barka oraz nieudaną próbę porwania nigeryjskiego ministra w roku 1970. Wykaz
zamordowanych Palestyńczyków byłby zbyt długi, jak na taki artykuł. Jak zwykle,
gazety nie napisały „Żydzi znowu bawią się w mordowanie”, słusznie unikając
generalizacji. Jedynie w przypadku kleru, generalizujący nagłówek „Księża są
pedofilami” okazał się odpowiedni. Tak więc, zdominowane przez Żydów media
kontynuują walkę z Kościołem, stosując podwójne standardy na nieprawidłowe
postępowanie księży i nieprawidłowe postępowanie Żydów.
Spis treści
|