Izrael Szamir
(Israel Shamir)
Kabała Władzy
Tłumaczył: Roman Łukasiak
Posłanie na Boże Narodzenie
To nie przypadek,
że Chrystus urodził się w Judei, dzień po zimowym przesileniu, w najciemniejszej
porze roku. Nie jest przypadkiem, że urodził się w rodzinie palestyńskich
uciekinierów z Galilei, zapędzonych przez wojsko do jaskiń na skraju pustyni.
Syn Człowieczy
mógłby urodzić się gdziekolwiek na świecie, i byłby przyjęty z wielką chwałą.
Zamiast tego, wybrał najciemniejszą porę i najciemniejsze miejsce, a także
najniższy z możliwych stanów. Przyszedł jak przychodzi światło, tam gdzie, i
kiedy, jest najbardziej potrzebne.
Jego narodzenie w
Palestynie jest czasami uważane za znak specjalnego wywyższenia ludu, wśród
którego się narodził. Ewangeliczni Syjoniści w swoim dążeniu do popierania
Izraela głoszą, że Żydzi zasłużenie zostali wybrani by wśród nich narodził się
Chrystus. Inny syjonistyczny strumyczek, ‘Żydzi popierający Jezusa’
(Jews for Jesus), próbują przywłaszczyć sobie Jezusa, jako współwyznawcę i
kolegę Żyda, Zbawiciela Żydów. Cały przemysł medialny lansuje ideę Jezusa, jako
żydowskiego rabina, i sugeruje konieczność składania przez chrześcijan daniny
dla Żydów.
Lecz można także
odczytać Pismo w innym świetle, Jezus wybrał narodzenie w najciemniejszą porę i
w najciemniejszym miejscu, pośród ludu owładniętego ciemną ideą. Żydowskim
paradygmatem tamtych czasów był system podwójnej moralności, wzajemnego poparcia
w połączeniu z ignorowaniem obcych, miłości wewnątrz i wrogości na zewnątrz
grupy. Chrystus wybrał narodzenie tutaj, ponieważ czuł, że jest to najbardziej
niebezpieczne wyzwanie, przed jakim stoi ludzkość, i dlatego należy je podjąć.
Tradycja mówi, że
po śmierci, zstąpił On do piekieł i zbawił dusze sprawiedliwych. Nazwane jest to
złamaniem bram piekielnych, wizualne przedstawienie tego czynu można znaleźć w
wielu kościołach, na przykład, w małej absydzie klasztoru Najświętszego
Zbawiciela w Chora w Konstantynopolu (Istambuł). Jego narodziny w Judei króla
Heroda, kontrolowanej przez Faryzeuszy, było prefiguracją zstąpienia do piekieł.
Przyszedł w najgorsze miejsce by zbawić dusze sprawiedliwych, Piotra i Pawła,
Jana i Jakuba, i innych pobożnych ludzi. Zaledwie trzysta lat po Jego
narodzinach, Jego idea braterstwa odniosła zwycięstwo. Niestety, siły ciemności
nie zostały pokonane.
Owa idea
wyższości, nierówności, bycia dobrym dla rodziny i strasznym dla pozostałych,
jest ponownie największym niebezpieczeństwem stojącym przed ludzkością, dwa
tysiące lat później, gdy świat dokonał pełnego obrotu i powrócił w to samo
miejsce. Betlejem znowu opłakuje niewiniątka; w Jerozolimie rządzi nowsza,
lepiej uzbrojona wersja króla Heroda; doktryna podwójnej moralności znowu
rozprzestrzenia się po ziemi zdobywając wielkie imperia.
Pomimo tego,
dzisiaj przychodzi nadzieja, że najciemniejszy czas jest za nami. Radujmy się!
Spis treści
|