Izrael Szamir
(Israel Shamir)
Kabała Władzy
Tłumaczył: Roman Łukasiak
Dwie siostry
Dwie siostry, Kościół i
Synagoga, na zawsze walczą o tytuł prawowitego spadkobiercy przymierza Abrahama
i Mojżesza. Nie jest to abstrakcyjna teologiczna kwestia dla teologów:
zwycięstwo idei żydowskiej zakończyłoby podbój Europy i Ameryki przez
neoliberałów i globalistów. Problem stosunków pomiędzy judaizmem i
chrześcijaństwem kręci się wokół osi supercesji czyli wypierania (supercession).
Jednakże Kościół Katolicki wypracował ostatnio niebezpieczną doktrynę „wyparcia
i współistnienia”, która mówi, że ponieważ stare przymierze zostało wyparte,
więc nie było unieważnione. Jeśli to prawda, to istnieją dwa Izraele, jeden
starego przymierza, i jeden nowego przymierza, a to jest logicznym i
teologicznym nonsensem. Jeśli ktoś akceptuje taką doktrynę, to akceptuje
podejście judaistyczne: Chrystus był założycielem religii dla Gojów.
W ciągu ostatniego roku,
bolesnego dla mieszkańców Ziemi Świętej, nic mnie tak nie zasmuciło, jak pewien
dokument nazywający się „Refleksje Komitetu Konferencji Biskupów USA o
Przymierzu”.
Jacyś niewinni wieśniacy prawdopodobnie oczekują nadejścia końca świata w
polichromowanej wersji Apokalipsy, z żywymi smokami i mnóstwem bestii. Lecz
każde pokolenie ma swoje własne znaki, a nasze wybrało biurokrację. Bezbarwny i
biurokratyczny język Refleksji nie mógł zaciemnić wrażenia, że blisko im do
tego, co można byłoby nazwać apostazją Kościoła i zaparciem się Chrystusa.
Między innymi, Refleksje
ogłaszają:
Chociaż Kościół Katolicki uważa akt
zbawczy Chrystusa za centralny proces ratowania całej ludzkości, przyznaje on
także, że Żydzi już trwają w zbawczym przymierzu z Bogiem. Teraz jednakże
uznaje, że Żydzi są także wezwani przez Boga do przygotowywania świata dla
Królestwa Bożego. Ich świadectwo o tym królestwie, które nie wypływa z
doświadczenia Kościoła Chrystusa ukrzyżowanego i wywyższonego, nie może być
uszczuplone przez żądanie nawrócenia narodu żydowskiego na chrześcijaństwo.
Odmienne świadectwo żydowskie musi być uznane, jeśli katolicy i Żydzi mają
naprawdę być, jak to przedstawił papież Jan Paweł II, „wzajemnym dla siebie
błogosławieństwem”. Harmonizuje to z boską obietnicą przedstawioną w Nowym
Testamencie, że Żydzi są wezwani by „służyli w świątobliwości i w
sprawiedliwości przed obliczem Jego, po wszystkie dni żywota naszego” (Św.
Łukasz 1:74-75).
Czyli mówiąc zrozumiale -
Refleksje zaprzeczają misji Chrystusa i Św. Pawła, i redukują chrześcijaństwo do
drugorzędnej wiary dla Gojów. Żydzi są już zbawieni i nie potrzebują Zbawiciela
- Kajfasz powtórzyłby to rozumowanie bez wahania. Jeśli nie-Żydzi chcą
naśladować Żydów, uznając wrodzoną żydowską wyższość, to ich sprawa. Dla
Komitetu, Chrystus umarł nadaremnie, a Św. Paweł nadaremnie walczył. W
rozstrzygającej konfrontacji antiocheńskiej, emisariusze Kościoła
Jerozolimskiego mieli rację, natomiast Św. Paweł i Św. Piotr byli w błędzie. Ten
akt kapitulacji zakończył dwa tysiące lat zmagań Kościoła i Synagogi.
Według mego najgłębszego
przekonania Refleksje są błędne, z wielu różnych powodów i sprzeczności:
1.
Jest to akt okrutny dla Żydów. Żydzi cierpią, ponieważ nie są objęci
łaską, pochodzącą od Chrystusa. Żydowskie ruchy mesjanistyczne, zawiłości
polityczne, intryganctwo, syjonizm, żądza władzy i pieniądza powodowane są przez
ich podświadome pragnienie łaski i pojednania z Chrystusem. Tak, sami o tym nie
wiedząc, Żydzi pragną Chrystusa. Powiedzenie im, że nie potrzebują Chrystusa, z
całą pewnością wzmocniłoby ich zaślepienie i nieustępliwe odrzucanie jedynej
możliwości zbawienia.
2.
Jest to akt dyskryminacji naszych braci muzułmanów, którzy kochają Jezusa
Chrystusa i Jego Świętą Rodzicielkę, tak samo jak my.
3.
Utwierdzają one syjonistyczną ideologię o żydowskim „odwiecznym,
wynikającym z przymierza, prawie do Ziemi Świętej”, ideologii, która spowodowała
tak wielki rozlew krwi i wykorzeniła pamięć o Chrystusie z Jego kraju.
4.
Jest to akt zdrady w stosunku do chrześcijan pochodzenia żydowskiego,
Apostołów i Męczenników, którzy ginęli wyznając Chrystusa. Gdyby święci
Męczennicy mogli powtórzyć słowa Refleksji, żaden z nich nie byłby umęczony,
nawet Jezus Chrystus, i oczywiście Św. Paweł oraz Św. Piotr.
5.
Jest to akt zdrady w stosunku do chrześcijan pochodzenia nieżydowskiego,
ponieważ zalicza ich na zawsze do ludzi drugiej kategorii, którzy muszą ciężko
pracować, aby stać się prawie równymi Żydom.
6.
Jest to odrzucenie misji Chrystusa. Judaizm rabiniczny i chrześcijaństwo
rozeszły się ze względu na stosunek narodu wybranego do reszty ludzkości. Jezus
przemienił wszystkich swoich naśladowców, nie-Żydów i Żydów, w Naród Wybrany, w
Lud Boży. Zasypał on przepaść pomiędzy Żydem i nie-Żydem. Jezus, jak Prometeusz,
przyniósł ludzkości boski ogień łaski, natomiast jego przeciwnicy chcieli
zatrzymać go tylko dla siebie. Postąpił jak książę, nobilitujący cały swój lud,
natomiast stara szlachta zbuntowała się przeciwko Niemu i zaprzeczyła Jego
suwerennemu prawu uszlachcenia każdego, kogo chce uszlachcić. W przypowieści o
robotnikach w winnicy, ogłosił Swoje prawo do dania takiej samej zapłaty
wszystkim robotnikom, bez względu na to, kiedy ich zatrudnił. Komitet
zaprzeczył, że miał On takie prawo.
7.
Jest to zaprzeczenie Boskości Chrystusa. Zgadzając się z fałszywym
twierdzeniem żydowskim, że Chrystus jest Mesjaszem oczekiwanym przez Żydów,
biskupi odrzucili Bóstwo Chrystusa, ponieważ Żydzi nie oczekują Boskiego
Zbawiciela. Tak, Chrystus jest Mesjaszem Starego Testamentu, lecz Żydzi tego nie
zrozumieli, ani nie rozumieją.
8.
Jest to zaprzeczenie posłannictwa Św. Jana Chrzciciela. Jeśli współcześni
Żydzi nie muszą się chrzcić, więc tym bardziej starożytni Żydzi nie musieli się
chrzcić, a także Jezus Chrystus.
9.
Oznacza to zakończenie nawracania Żydów, gdyż, jeśli Kościół postanawia,
że nie muszą być chrzczeni, więc nie będą się chrzcić. Nie będą się także
chrzcić w Kościele Katolickim.
10.
Będzie to miało poważne reperkusje dla struktury socjalnej
chrześcijaństwa. Chrystus wyeliminował przywilej boskiego wyboru, nadając go
każdemu, kto pragnie go przyjąć. Bardziej ogólnie, judaizm i chrześcijaństwo
przeciwstawiają się sobie jako dwa paradygmaty: paradygmat supremacji i
paradygmat braterstwa. Teraz komitet zaakceptował paradygmat supremacji.
11.
Podobny proces miał miejsce w Indii, gdzie oparty na równości buddyzm,
pomimo wielu sukcesów, został pokonany przez starszy, oparty na kastach
hinduizm. Od tego czasu, ograniczona systemem kasowym, India podupadła duchowo i
materialnie. Chrześcijaństwo niechybnie czeka ten sam los.
12.
Kościół powinien poddać rewizji swoje podejście do Żydów. Jego obecne
pojednawcze podejście wynika z awansu Żydów, unikalnego i bezprecedensowego
zjawiska, które wyraża mantra „trzy wielkie religie monoteistyczne”.
Teologicznie nie ma ona sensu, ponieważ żydowska koncepcja plemiennego boga
Izraela przypomina raczej zoroastryzm, a nie wiary uniwersalne. Nie ma ona sensu
z historycznego punktu widzenia, ponieważ Żydzi stanowili konstelację
niewielkich grup socjalnych w innych cywilizacjach. Nie ma ona sensu z
ilościowego punktu widzenia, ponieważ Żydów jest mniej niż Jamajczyków. Nie ma
także sensu z punktu widzenia wpływów kulturalnych, gdyż prawdopodobnie wpływy
Żydów są takie same jak Walijczyków i Czechów, i nie mogą się równać z duchowymi
potęgami chrześcijaństwa i islamu. Ma ona tylko jeden sens. Niewielkie
społeczeństwo żydowskie ma tyle pieniędzy i wpływów, co miliard chrześcijan lub
miliard muzułmanów.
13.
Dla chrześcijan (w przeciwieństwie do Żydów i kalwinistów), bogactwo i
władza nie są dowodami na otrzymanie błogosławieństwa bożego. Bogactwo i władza
mogą pochodzić od przeciwnika Chrystusa, księcia tego świata, który może dać
swoim sługom wszystko, oprócz łaski. W tysiącletnim sporze, książę tego świata
próbuje udowodnić, że ludzie wolą jego i bogactwo - bez łaski, zamiast Boskiej
Łaski - bez bogactwa. Niegdyś wybrani przez Boga, Żydzi stali się narzędziem
wybranym przez księcia tego świata, czego codziennie jesteśmy świadkami w
Palestynie. Jest to źródło i istota ich powodzenia.
14.
Obecnie Żydzi są tym dla chrześcijaństwu, czym było USA dla Związku
Radzieckiego. Pomimo słodkich słówek o zbliżeniu i współistnieniu, starają się
oni podkopywać jego fundamenty. Nie jest przypadkiem, że Refleksje były pisane w
mieście skandali seksualnych - Bostonie. Zgodnie z powyższym porównaniem,
Refleksje wprowadzają pierestrojkę, i jeśli ich autorzy nie zatrzymają się,
upadek Kościoła jest nieunikniony.
15.
Ponieważ w stosunkach pomiędzy różnymi wspólnotami nie ma miejsca na
przemoc, więc nie można rezygnować z walki ideologicznej. Kościół powinien
głośno i z mocą odrzucić idee Refleksji. Stosunki pomiędzy Żydami i
chrześcijaństwem są stosunkami współzawodnictwa, a Żydzi nie zrezygnowali ze
swego dawnego marzenia o wyeliminowaniu rywala. Najwyższy czas, by Kościół
przestał przepraszać i rozpoczął mocny kontratak.
Kościół
Prawosławny uniknął problemu, całkowicie pomijając ideę supercesji (wypierania).
Nowe Przymierze jest całkowicie identyczne ze Starym Przymierzem Abrahama i
Mojżesza; Chrystus dopuścił nie-Żydów do przymierza, lecz pozostało ono tym
samym przymierzem. „Przymierze, zawarte przez Boga z Abrahamem, Izakiem i
Jakubem, jest tym samym przymierzem, które później było zawarte z całym narodem
żydowskim, i to samo przymierze zostało zawarte poprzez Chrystusa z tymi Żydami
i nie-Żydami, którzy wierzą w Niego. Ponieważ jest tylko jeden Bóg, więc jest
także tylko jedno przymierze”
.
Żydzi, którzy odrzucili
Chrystusa i przymierze, znajdują się POZA jedynym, i tylko jedynym, przymierzem.
„Ponieważ Bóg, poprzez Chrystusa, otworzył swoje przymierze dla nie-Żydów, to ci
z Żydów, którzy uważają, że nie należą do jedynego ukochanego przez Boga Izraela
wraz z prawowiernymi chrześcijanami z wszystkich innych narodów, nie należą
także do Izraela i nie uczestniczą w Bożym Przymierzu. Jest tylko jeden sposób
na uczestnictwo w przymierzu - wierzyć, że jest jeden Izrael, jedno przymierze,
jedna wiara, ponieważ jest tylko jeden Bóg. Nie może być dwóch Izraelów, dwóch,
lub więcej, różnych Bożych Przymierzy ani dwóch lub więcej Bogów”.
Pomimo używania różnej
terminologii, Kościoły Apostolskie były jednego zdania: Żydzi, którzy nie chcą
być w tym samym przymierzu z Bogiem, co nie-Żydzi, odrzucają Boga. Słowo
‘Izrael’ ma dwa znaczenia. Pierwsze to ‘Lud Boży’, i Żydzi (jak Apostołowie),
którzy zechcieli być w tym samym przymierzu, co nie-Żydzi, są jego częścią.
Drugie znaczenie ‘Izraela’ oznacza ‘buntownika przeciwko Bogu’, i Żydzi, którzy
z nadmiaru złej i bezsensownej dumy, odmówili bycia w tym samym przymierzu,
znaleźli się w stanie buntu przeciwko Bogu.
Wyobraźmy sobie miasto, w
którym jest tylko jeden hotel, przyjmujący każdego. Osoba, która upiera się by
przebywać w oddzielnym hotelu, będzie spała na ławce w parku; taki prawidłowy i
logiczny wniosek wypływa z chrześcijańskiej teologii. Jednakże, istnieje
konkurencyjna firma, prowadzona przez profesjonalnego buntownika, księcia tego
świata. Prędzej czy później, dumny włóczęga znajdzie drogę do tego księcia.
Możemy powrócić do naszej
poprzedniej interpretacji. Bóg chce zjednoczenia z Człowiekiem, tak samo, jak
Człowiek pragnie zjednoczenia z Bogiem. Bóg wybrał Abrahama i nauczył go
pojednania. Bóg wybrał Mojżesza i próbował nauczyć tego cały naród. Dał
Izraelowi wiele cennych darów, łącznie z darem przekonywania, dzięki któremu
mieli rozpowszechnić jego naukę wśród ludzi. Lecz Izrael odurzył się tymi darami
i wybraniem go przez Boga, i zamiast wielbić Boga, zaczął wielbić samego siebie.
Gdy Izrael odrzucił Boga, stał się potężnym narzędziem księcia tego świata.
(Możemy to sobie wyobrazić jako
grę Boga z Szatanem, opisaną w księdze Hioba: kto z nich dwóch wygra w sporze o
duszę człowieka). A więc, Bóg wcielił się w Izraelu w człowieka. Była to Boska
próba zawładnięcia narzędziem Szatana (tak samo Szatan przejął to narzędzie od
Boga). Żydzi ponownie odrzucili Boga i zabili go, jak niewolnicy zabili syna
właściciela winnicy, w jednej z Jego przypowieści, lecz ludzkość dzięki temu
poznała Boga.
Żydzi odrzucili
Boga, i Bóg ukarał Żydów, cofając swoją łaskę. Człowiek bez Boga dokucza sobie i
innym. Nie może się ustatkować, i jest skazany na włóczenie się po świecie,
przypominając innym, jak źle nie mieć łaski. Książę tego świata może dać
wszystko oprócz łaski, i zrobił nowy interes z pozbawionymi łaski buntownikami.
Będą postępować zgodnie z jego wolą, a on będzie pomagał im w osiąganiu
ziemskich celów. Taka jest straszna prawda o ziemskich sukcesach George’a
Soros’a i Marc’a Rich’a, żydowskiego państwa i amerykańskich neokonserwatystów,
żydowsko-rosyjskich oligarchów i neoliberałów, Freuda i Miltona Friedmana,
Madeline Albright i Henry Kissingera. Czuje się, że cokolwiek zechcą to osiągną:
rujnują kraje i pauperyzują narody, wywołują wojny i usprawiedliwiają ucisk,
likwidują duchowość i popierają destrukcyjne zmysłowe pożądania.
Było to
szczególnie widać podczas neoliberalnej rewolucji rosyjskiej w roku 1991, gdy
nagle majątek narodu rosyjskiego został rozdrapany przez kilku biznesmenów,
przeważnie żydowskiego pochodzenia. Siedmiu z ośmiu największych oligarchów
rosyjskich to Żydzi, i są oni właścicielami przeważającej części rosyjskich
mediów i zasobów. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom, lecz zostałem zmuszony
uznać, że Żydzi odgrywali główną rolę w tych wypadkach. W te dni, dla wielu
Rosjan, Protokóły stały się rzeczywistością. Było to takim szokiem dla ludzi,
których wychowanie nie pozwalało na taką myśl, że rosyjski filozof, jako jedyne
wyjście, zaproponował koncepcję wielkiej konspiracji antyżydowskiej mającej na
celu ‘ukształtowanie’ Żydów. Lecz idea antysemickich konspiratorów, „w sposób
właściwy” napychających miliardy dolarów w żydowskie kieszenie, jest, co
najmniej, tak dziwaczna, jak idea konspiracji żydowskiej.
Czy mogło
się zdarzyć, ze kariera Żydów, lub, powiedzmy, żydowski sukces, jest jedynie
mirażem wymyślonym przez naszą wyobraźnię? Aby rozwiać wątpliwości, można
przeczytać Przedmowę
Kevin’a McDonald’a. Inne wyczerpujące podsumowanie podał
Benjamin Gingsberg w The Fatal Embrace: Jews and the State.
Odważny amerykański filozof Michael Neumann
próbował ostatnio pokazać, że władza Źydów nie jest wcale taka wielka, ponieważ
„Żydzi nie są właścicielami całej potęgi Ameryki”, lecz jedynie jej mediów. Lecz
przypomina to znakomite powiedzenie Stalina „Ile dywizji ma Papież?” Neumann
zauważa, całkiem słusznie, że Amerykanie pochodzenia anglosakiego są
właścicielami „całej potęgi” Ameryki, od nafty do stali, natomiast udział Żydów
we własności nie jest tak wielki. Następnie, domyślnie stosując postulat Marksa
o wyższości środków produkcji, dochodzi do wniosku, że amerykańscy ‘nie-Żydzi’
mogliby robić, co by chcieli, a jeśli dostosowują się do życzeń Żydów, to tylko
dlatego, że tak chcą.
Jednakże ta idea Marksa jest
cokolwiek przestarzała, z dwóch przyczyn. Przyczyna pierwsza, to nowy fenomen
kapitału finansowego, który jest dziesięć razy większy od realnej wartości
„całej potęgi”. Przedsiębiorstwo maklerskie, jak fundusz Sorosa, ma w dyspozycji
więcej papierowych pieniędzy, niż jakiekolwiek przedsiębiorstwo naftowe lub
stalowe. Jest to osławiona finansowa ‘piramida’ z ostatnich dziesięciu-piętnastu
lat. Przyczyna druga jest bardziej fundamentalna: według mnie, Żydzi tworzą
alternatywny kościół Ameryki, i w ogóle Zachodu. Kościół chrześcijański nigdy
nie był tak bogaty, jak wielcy panowie feudalni, lecz był światłem przewodnim i
naczelnym organizatorem państw. Obecnie, w nowym kościele, Żydzi stanowią naród
kapłanów, odpowiednik Braminów w cywilizacji Hindu. Po długich zmaganiach,
indyjscy Bramini zdołali zlikwidować dokonania buddystów, i podobny proces ma
teraz miejsce na Zachodzie. Taka jest przyczyna podporządkowania się
amerykańskich nie-Żydów życzeniom Żydów. Neumann ma rację, gdy mówi, że bunt
Amerykanów przeciwko ‘żydowskiej władzy’ prawdopodobnie nie od razu zostałby
zlikwidowany, jednak jest różnica między władzami kościelnymi i państwowymi. W
przeciwieństwie do buntów przeciwko władzom państwowym, bunty przeciwko
Kościołowi są rzadkie i rzadziej kończą się sukcesem, ponieważ, według
Toynbee’ego, Kościół jest najbardziej podstawowym elementem cywilizacji.
Całkowitego obalenia tezy Neumanna dokonał Jeffrey Blankfort, a jego rozprawa
nie pozostawia żadnej wątpliwości, co do zasięgu żydowskiej władzy w USA.
Podobne badania przeprowadzono w innych krajach, i otrzymano podobne wyniki.
Można tego nie objaśniać za
pomocą ‘żydowskiego sprytu’, jak próbował Kevin MacDonald. Rzeczywiście,
„Najnowszej ewolucji ludzkiej historii … nie można wiarygodnie wyjaśnić za
pomocą racjonalnych materialnych powodów. Spoza aż nadto ludzkich postaci
wielkich korporacji, spoza skapitalizowanej chciwości, spoza paradygmatu
dominacji, na Ziemi ukazał się niszczyciel bez oblicza jako Lord Darth Vader
zniewolonej planety”.
Faktycznie, sukcesy te były dodatkowym dowodem duchowej natury narodu
żydowskiego, jak zauważył Ojciec Siergiej Bułhakow, wielki przyjaciel Żydów.
Pisał on:
„Izrael (w
znaczeniu Naród Żydowski) odrzucił Chrystusa i został skazany na wieczną
tułaczkę, jak Agasfer, i walkę z Chrystusem. Jest to obraz straszny i proroczy:
z jednej strony, Izrael jest prześladowany przez narody chrześcijańskie; z
drugiej strony, Izrael jest jawnym lub skrytym prześladowcą Chrystusa i
chrześcijaństwa. Lecz nie jest to najgorsze w jego losie. Najgorsze jest to, że
Izrael odrzucający Chrystusa jest uzbrojony w broń księcia tego świata, i
zajmuje jego miejsce. Cały świat jest podporządkowany Mammonowi, żydowskiej
władzy wypływającej z siły pieniądza, i nie ma tu znaczenia, że wielka część
żydostwa żyje w ubóstwie… Duchowy stan Izraela jest dwuznaczny: z jednej strony,
wojowniczy przeciwnik chrześcijaństwa, Izrael jest laboratorium duchowych
trucizn przeznaczonych dla chrześcijaństwa i świata. Z drugiej strony, religijna
pasja Izraela nie zanikła. Izrael jest chrześcijaństwem bez Chrystusa, a nawet
przeciwko Chrystusowi, lecz poszukuje i dąży jedynie do Niego”.
Taka interpretacja
była powszechnie akceptowana przez setki lat, a zaprzeczyli jej dopiero
dziewiętnastowieczni skończeni materialiści. Wychowano nas na tym zaprzeczeniu,
i przejęliśmy je jako dogmat. Powtarzałem nasze materialistyczne objaśnienia,
jak dziecko w ZOO, widzące żyrafę i powtarzające, „takie zwierzę nie może
istnieć”. I dopiero po ich bankructwie, zgodziłem się z tym, co mówili rabini i
księża: historia Izraela jest manifestacją Bożego zamysłu.
Opisane przez nas
problemy Izraela można przetłumaczyć na język proroków: „Izrael zapomniał o
Bogu”.
Spis treści
|